Jednodniowa wycieczka poza Chiang Mai: Doi Suthep i Doi Pui

Chiang Mai to fascynujące miasto i świetnie jest tutaj spędzić parę dni. Jednak samo zwiedzanie uliczek, knajpek i barów może nie wystarczyć. Dlatego zawsze radzę tym, którzy pytają co robić w Chiang Mai, aby wybrać się poza miasto. Najłatwiej jest udać się na pobliską górę Doi Suthep, a potem na Doi Pui. Jest to jednodniowa wycieczka poza Chiang Mai, która na pewno Ci się spodoba.

Doi Suthep widać z wielu miejsc w mieście. Jest to najbardziej popularne miejsce na wycieczki po okolicach. Oddalone nieco bardziej Doi Pui stanowi dopełnienie całości. Czytaj dalej i sprawdź co zobaczyć i zrobić w ciągu wyprawy w pobliskie góry.

Doi Suthep i Doi Pui – Położenie i znaczenie kulturowe i religijne

Doi Suthep oraz Doi Phui to dwa wzgórza w pobliżu Chiang Mai, które znajdują się w Parku Narodowym Doi Suthep. Znajdziesz tu piękne, kręte drogi, wodospady i ukryte świątynie. Okolice zamieszkuje plemię Hmong, które trudni się w tym rejonie głównie wyrobem ubrań i akcesoriów, które sprzedają turystom i sklepom w mięście.

Ze względu na swoje położenie i brak zabudowań, zimą jest tu bardzo chłodno. Dlatego też oba wzgórza są ulubionym miejscem wypadowym Tajów nie tylko z Chiang Mai, ale także z Bangkoku.

Twój plan na pierwszą podróż do Tajlandii

Zapisz się do newslettera i otrzymaj plan na pierwszą podróż do Krainy Uśmiechu.

Ściągnij Plan

We respect your privacy. Unsubscribe at any time.

Built with ConvertKit

Doi Suthep ma dodatkowe znaczenie religijne. Na samym szczycie znajdziesz jedną z najważniejszych w kraju świątyń – What Phra That Doi Suthep.

Doi Pui to wzgórze bardziej rekreacyjne, dobre na piesze wycieczki, trekkingi i camping.

Oba miejsca są domem mniejszości narodowych, które bardzo starają się zachować swoją odrębność. Im dalej pojedziesz w góry, tym częściej zobaczysz tradycyjnie poubieraną ludność. Zabudowania stają się także mniejsze i biedniejsze. Turystyka nie dotarła jeszcze wszędzie i wioski położone np. na Doi Pui nie zarabiają tyle, ile te zlokalizowane bliżej głównej świątyni.

Jak dojechać? Organizacja wycieczki

Dojazd do głównej świątyni jest bardzo prosty. Trudniej jest z Doi Pui, gdyż droga po Doi Suthep staje się powoli coraz węższa. W porze suchej i w zimie jest tam sporo aut i tworzą się korki. Doświadczony kierowca powinien sobie z tym poradzić.

W porze deszczowej mniej kierowców decyduje się na wyprawę aż do Doi Pui ze względu na błoto i grząskie drogi. Skuterem może być łatwiej, ale decyduj się na tę opcję tylko jeśli dobrze radzisz sobie na 2 kółkach.

Najtańszy jest tzw. songteaw, czyli czerwona taksówka. Złapiesz ją wszędzie w mieście. Przy bramie Tae Phae stoją taksówkarze, którzy oferują specjalne wyprawy właśnie tam. Najlepiej mieć grupę osób, aby podzielić koszt wycieczki. Sprawdź z kierowcą czy zawiezie Cię dalej, do Doi Pui. Nie wszyscy chcą to robić, bo droga po głównej świątyni jest wąska i trudna to przejechania dla takiego samochodu.

Drugą opcją jest mniejsza, prywatna taksówka. Tutaj koszt będzie wyższy, ale to Ty dyktujesz warunki i z dojazdem do Doi Pui nie będzie problemu. Kierowcę wynajmiesz np. na 12GoAsia.

Jeśli chcesz dodatkowo dowiedzieć się czegoś o okolicy i Tajlandii, wybierz wycieczkę z przewodnikiem. Jest ich w mieście sporo i możesz wykupić taką bezpośrednio w biurze lub w swoim miejscu zakwaterowania. Jeśli jednak poszukujesz czegoś unikatowego, pragniesz stworzyć własną wycieczkę, którą będziesz mógł/a dopasować do siebie, wykup tripa z TakeMeTour. Mają oni cudownych przewodników i bardzo polecam ich usługi.

W końcu, osobom posiadającym odpowiednie kwalifikacje i papiery, polecam wynajęcie skutera i wybranie się tam na własną rękę. Jest to najlepszy sposób, aby zobaczyć wszystko.

Na oba wzgórza nie ma wstępu i można poruszać się po wielu atrakcjach zupełnie za darmo. Nie trzeba mieć także żadnych pozwoleń na trekkingi.

Co robić i zobaczyć na Doi Suthep?

Wycieczkę zaczynamy od Doi Suthep. To jest najbliżej położone wzgórze i dojeżdża się do niego drogą prowadzącą bezpośrednio z samego serca Chiang Mai. Od starych murów miasta do wjazdu do parku dojazd zajmuje jakieś 20 minut.

Cała trasa ma bardzo dobre warunki dla aut. Jest tam szeroka dwupasmówka. Mimo, że jedzie się pod górę, nie jest aż tak stromo i można naprawdę cieszyć się tą trasą, przystając po drodze przy atrakcjach.

Wodopsad Huay Kaew

Jeden z pierwszych przystanków to mały, ale bardzo ładny wodopsad Huay Kaew. Prowadzi do niego najpierw krótka ścieżka, która potem zamienia się w wybrukowaną dróżkę, biegnącą wśród skał.

Rozlega się stąd ładny widok na miasto. Cała panorama otoczona jest zielenią.

Wodospad nie jest zbyt okazały, ale stanowi bardzo ładne tło do zdjęć i dobry punkt na odpoczynek w cieniu.

Pamiętaj, że w porze suchej wodospady tego typu zawsze są suche i mało w nich wody. W porze deszczowej natomiast wodospad może być zamknięty ze względów bezpieczeństwa.

Wstęp nad wodospad jest darmowy.

Świątynia Wat Phalad

Wat Phalad to bardzo niedoceniona świątynia, bardzo często pomijana przez wielu. W ostatnich latach zyskała na popularności i na pewno jest tutaj obecnie więcej turystów niż kiedyś.

Jej wielką zaletą są stare budynki, skrywające paruset-letnie rzeźby Buddy, otaczająca wszystko zieleń i woda, oraz widok na miasto.

Wstęp do świątyni jest darmowy.

Wat Phra That Doi Suthep

Jak wspomniałam, jest to jedna z najważniejszych świątyń w kraju, oraz na pewno najważniejsze miejsce kultu religijnego w Chiang Mai. Świątynia ta skrywa w sobie fragment kości ramienia Buddy.

Do Wat Phra That doi Suthep prowadzi 309 stopni. Na szczyt można dostać się również windą.

W środku znajdziesz taras widokowy z pięknym widokiem na miasto. Główna część to złoty chedi otoczony wieloma posągami Buddy w różnych pozycjach.

Wstęp kosztuje 100 Bahtów od osoby.

Zaraz na dole świątyni znajduje się mała wioska Hmongów. Zajrzyj tutaj, jeśli masz chwilę czasu. Moim zdaniem jednak dalej, na Doi Pui jest znacznie ciekawiej.

Atrakcje na wzgórzu Doi Pui

Doi Pui nie jest tak chętnie odwiedzane przez turystów. Dociera tutaj więcej podróżujących do Chiang Mai Tajów niż obcokrajowców. Powodem może być wąska i kręta droga. Oragnizatorzy wycieczek niechętnie zabierają tam gości, bo istnieje ryzyko stłuczek lub zadrapań samochodu. Trzeba się trochę namęczyć, aby tam dojechać.

Możesz oczywiście znaleźć osoby, które Cię tam zabiorą. Warto wiedzieć, że w grupowych wycieczkach, sprzedawanych przez hotele i biura, Doi Pui raczej nie figuruje.

Jeśli masz taką możliwość, warto się tutaj zapuścić i poznać nieco bardziej okolice.

Wioska Banmong Doi Pui

Parę kilometrów za Wat Phra That Doi Suthep droga powoli będzie się zwężać. Jadąc nią, dojedziesz do wioski Hmongów – Banmong.

Jest to dość turystyczne miejsce. Większość ulic obstawiona jest straganami z pamiątkami. Spora ich część jednak jest robiona faktycznie przez lokalną ludność, a ceny są naprawdę przystępne.

Chodząc ulicami w górę, dojdziesz do 2 ogrodów z kwiatami. Warto zapłacić 20 Bahtów, szczególnie zimą. Kwitną tutaj przepiękne kolorowe kwiaty i są to śliczne miejsca na odpoczynek. Zatrzymaj się także w jednej z kafejek, aby napić się lokalnej kawy, oraz podziwiać widoki.

Tutaj także warto zatrzymać się na lunch i najlepsze khao soi. Khao Soi Loong Surin (Curry mee) to malutka restauracyjka, gdzie właściciele robią przepyszną zupę z wołowiną. Jest to ich specjalność. Do tego dają zamiast normalnej marynowanej gorczycy, gorczycę marynowaną na styl kimchi. Bardzo Ci to miejsce polecam.

Pole campingowe

Samo pole nie jest zbyt wielką atrakcją turystyczną. Z drogi wygląda ciekawie i sympatycznie. Jest tutaj także jeden taras, z którego można zobaczyć miasto. W nocy ten widok jest jeszcze ładniejszy.

Jest możliwość noclegu i wynajęcie namiotu, z materacami i śpiworami. Wynajęcie całego namiotu to około 400 Bahtów.

Punkt widokowy Doi Pui

Po drodze miniesz wiele punktów widokowych i na pewno zatrzymasz się przy niektórych z nich.

Ten punkt, na Doi Pui, jest chyba najładniejszy. Stąd masz bezpośredni widok na góry, oraz na leżącą poniżej wioskę Hmongów, którą właśnie odwiedziłeś/odwiedziłaś. Przy dobrej widoczności, kiedy nie ma smogu, całość tworzy przepiękny obraz.

Phan Tip Coffee

Phan Tip to malutka kawiarenka, znajdująca się na drewnianym, zadaszonym tarasie. Zatrzymaj się tutaj koniecznie dla przepysznej kawy, oraz dla widoku z kawiarni.

Możesz także przejść się po przykawiarnianym ogrodzie, gdzie rośnie kawa i egzotyczne kwiaty.

Centrum Rolnictwa Doi Pui

Nieco dalej, kiedy droga staje się o wiele bardziej wyboista, kręta i wąska, na zakręcie, znajdziesz Centru Rolnictwa Doi Pui. Najpiękniej jest tutaj w styczniu, kiedy kwitną sakury. Centrum sadzi coraz więcej tych różowych drzew i zimą jest tutaj cudownie cukierkowo.

Wstęp do ogrodu jest darmowy.

Wioska Doi Pui

Ostatni przystanek na naszej trasie to wioska Doi Pui.

Jeszcze do niedawna była to zapomniana wioseczka, gdzie nic się nie działo i nikt nie zaglądał. Dzisiaj widać tam postęp, choć jeszcze daleko im choćby to wioski Hmongów.

Wioska jest biedna. Ludzie mieszkają w chatkach, gdzie nadal gotuje się na palenisku. Nie ma tutaj nawet asfaltowej drogi, czy chodnika. Powoli, krok po kroku, pojawiają się nowe rzeczy. Jest porządnie wyglądająca kafejka, stragany z pamiątkami i knajpka z jedzeniem.

Czy warto tu zajrzeć? Jak najbardziej! Chociażby po to, aby zobaczyć jak żyją ludzie w górach i poznać starsze panie z mniejszości narodowych.

Kiedy odwiedzić Doi Pui i Doi Suthep?

Twoja jednodniowa wycieczka poza Chiang Mai może odbyć się tak naprawdę o każdej porze roku. Warto jednak pamiętać o pogodzie i dostępności niektórych atrakcji.

Północ Tajlandii cieszy się chłodnym klimatem i wspaniałą pogodą pomiędzy grudniem a połową lutego. Jest to doskonały czas na wizytę na Doi Pui i Doi Suthep.

Od połowy lutego zaczyna się wypalanie okolicznych pól i powietrze nie jest już tak dobre. Nad górami unosi się smog, który nie tylko zatruje Ci organizm, ale także przeszkodzi w podziwianiu widoków.

Od marca do czerwca mamy porę suchą. Jest to najgorszy moment na odwiedziny. Temperatury wynoszą wtedy ponad 40 stopni. Smog jest wtedy najgęstszy.

Czerwiec – listopad to pora deszczowa. Osobiście bardzo ją lubię. Przynosi ona ulgę od wysokich temperatur i wspaniałe, widowiskowe burze. Jednak dla turystów będzie to pewnie uciążliwe. Niebo wtedy jest często zachmurzone i pojawiają się gwałtowne opady deszczu, które w górach i na drogach mogą być niebezpieczne.

Co ubrać i zabrać ze sobą?

Wybierając się w góry trzeba mieć na uwadze na pewno porę roku i pogodę.

Zimą, kiedy temperatury w mieście wynoszą 30 stopni, na Doi Suthep i Doi Pui może być poniżej 20 stopni, a w nocy nawet 10. Ja zawsze wtedy ubieram długie spodnie, t-shirt i biorę ze sobą bluzę.

W trakcie pozostałych pór roku na górze będzie chłodniej, ale nie zimno. Chłodniejsza może być tylko noc. Można więc ubrać coś lżejszego.

Pamiętaj jednak, że na pewno odwiedzisz przynajmniej jedną świątynię, a więc nawet jeśli jest gorąco trzeba mieć ze sobą coś zakrywającego ramiona, oraz kolana.

Dodatkowo, warto ze sobą zabrać krem z filtrem, kapelusz lub chustę na głowę, okulary przeciwsłoneczne i coś na komary. Sprawdź tutaj co spakować do Tajlandii.

Nie musisz brać ze sobą prowiantu. W okolicy zawsze znajdzie się coś do jedzenia i picia.

Pamiętaj o gotówce. W górach raczej nikt nie płaci kartą. Bankomaty są przy windzie na What Phra That Doi Suthep.

Zachowanie wobec okolicznej ludności

Mieszkańcy Doi Suthep i Doi Pui są raczej nieśmiali, wielu z nich nie mówi po angielsku. Nie oczekuj więc częstych pogawędek. Możesz jednak zawsze próbować zagadać kogoś. Najpewniej spotkasz się z nieśmiałymi uśmiechami.

Tajskie społeczeństwo na północy jest bardzo konserwatywne. Kobiety i mężczyźni zawsze zakrywają ramiona i kolana. Polecałabym ubrać się również mając na uwadze ich komfort i aby nie zwracać na siebie zbytniej uwagi. Poza tym, będziesz zwiedzać świątynie, więc i tak warto pamiętać o konserwatywnym ubiorze.

W czasie wyprawy spotkasz wiele osób z mniejszości Hmong. Poznać ich można po przepięknych kolorowych ubraniach. Na pewno będzie Cię kusić, aby robić im zdjęcia. Rób to z szacunkiem. Najlepiej zapytaj się czy możesz i jeśli odmówią, przeproś i oddal się. Czasami dzieci będą prosić Cię o pieniądze za zrobienie im zdjęcia. Według mnie, dawanie im czegokolwiek w zamian za fotkę, nie czyni niczego dobrego i uczy ich niestosownych zachowań. Tutaj decyzja czy dać, czy nie, zależy od Ciebie.

Targowanie się na straganach we wioskach jest dopuszczalne. Nie targuj się jednak zbyt nachalnie. Jeśli coś zaoferujesz i sprzedawca odmówi, nie spieraj się. W tym wypadku albo kup daną rzecz, albo odejdź i udaj się do innego sprzedawcy.

Na ile jechać?

Aby zobaczyć wszystko, warto wyjechać wcześnie rano. Wrócisz wtedy wieczorem. Samo Doi Suthep to pół dnia.

Doi Pui trwa zawsze dłużej ze względu na to, że na drogach panuje często spory ruch.

Jednodniowa wycieczka poza Chiang Mai do Doi Pui i Doi Suthep będzie na pewno czymś, co zapamiętasz jako główną atrakcję. Okolice są piękne, zielone, a widoki robią niesamowite wrażenie.

Do tej pory jeszcze samo Doi Pui jest mało turystyczne i oferuje wgląd w życie lokalnych społeczności. Na szlaku jest sporo miejsc, gdzie można zjeść coś dobrego w dobrej cenie. Oba wzgórza są naprawdę unikatowymi atrakcjami w okolicy Chiang Mai.